Logo serwisu  » Wasko Hetman GKS Katowice zwycięzcami pierwszego sezonu Superligi!
ZAMKNIJ Ikona menu

Wasko Hetman GKS Katowice zwycięzcami pierwszego sezonu Superligi!

Dziś poznaliśmy najlepszą drużynę Superligi. Cudowną serią zwycięstw Wasko Hetman GKS Katowice najpierw o włos wygrał awans do fazy pucharowej, w której rozprawił się z Gwiazdą Bydgoszcz w półfinale i Votum SA Polonią Wrocław w finale. Jak doszło do tego, że czwarta drużyna fazy grupowej wygrała puchar? 

Gwiazda Bydgoszcz 2,5 – 5,5 Wasko Hetman GKS Katowice

W trakcie fazy grupowej Gwiazda Bydgoszcz dwukrotnie wygrała z Hetmanem Katowice, można było ich wziąć spokojnie za faworytów tego półfinału. Jednak sport rzadko kiedy jest przewidywalny! Jednak w pierwszym starciu śląska drużyna zatriumfowała 3-1 dzięki zwycięstwom Kacpra Pioruna i Kirilla Shevchenki. Właśnie ta druga partia była niezwykłej urody, w której to „Sheva” zdecydował się na poświęcenie hetmana… które Kollars słusznie odrzucił!

GM Dmitrij Kollars /fot. Michał Walusza

Postawieni pod ścianą bydgoscy gospodarze musieli wygrać drugi mecz, by doprowadzić do dogrywek. Jednak drugi raz z rzędu Paweł Teclaf uległ pod naporem Kacpra Pioruna i przy remisach w pozostałych starciach, to Wasko Hetman GKS Katowice mógł cieszyć się z awansu do finału.

GM Kacper Piorun /fot. Michał Walusza

Wieża POMOT Pęgów 3 – 5 Votum SA Polonia Wrocław

W drugim półfinale sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie! Zawodnicy Wieży POMOT Pęgów weszli lepiej w mecz, i to nawet pomimo pomyłki Jakuba Kosakowskiego, który przegrał swoją partię, to Andrei Volokitin i Aleksandra Maltsevskaya nadrobili stratę i dzięki temu pęgowianie wygrali pierwsze starcie 2,5 do 1,5.

GM Andrei Volokitin /fot. Michał Walusza

Był to kubeł zimnej wody dla Votum SA Polonii Wrocław, która zwarła szeregi i do rewanżu przystąpiła odmieniona. Pentala Harikrishna i Jolanta Zawadzka, którzy przegrali w pierwszym meczu, w drugim wygrali swoje starcia, co przy kolejnej wiktorii Szymona Gumularza i remisie na drugiej szachownicy, pozwoliło wygrać wrocławianom rewanż 3,5-0,5 i awansować bezpośrednio do finału Superligi.

GM Pentala Harikrishna /fot. Michał Walusza

Mecz o 3 miejsce: Dogrywka między Pęgowem a Bydgoszczą!

Mecz o trzecie miejsce był niezwykle zacięty. Było to jedyny pojedynek w budynku Politechniki Bydgoskiej, który potrzebował dogrywki do rozstrzygnięcia! Jak do tego doszło – zobaczmy.

Pierwszy mecz był krwawy, bowiem żadna partia nie zakończyła się remisem. Górą w tej wymianie ciosów byli pęgowianie, którzy wygrali na dolnych trzech deskach, w tym Wojciech Moranda uporał się z Dmitrijem Kollarsem.

GM Wojciech Moranda /fot. Michał Walusza

Rewanż wyglądał zgoła inaczej. Remisy na pierwszej i ostatniej desce przełamały dwa zwycięstwa dla Bydgoszczy. Kollars zdołał odegrać się miniaturze Morandzie za poprzednią porażkę. Czy wiecie jakie posunięcie wygrywa tu partię dla białych?

W ten sposób doszliśmy do dogrywek. Był to mecz w szachach błyskawicznych tempem 3 minut + 2 sekund na każde posunięcie. W nich bydgoska Gwiazda była niedościgniona i wygrała niezwykle pewnie 3,5 do 0,5 dzięki kolektywnym wysiłkom Radosława Wojtaszka, Pawła Teclafa i Oliwii Kiołbasy. Jedyne honorowe pół punktu zdobył dla Pęgowa Wojciech Moranda.

IM Oliwia Kiołbasa /fot. Michał Walusza

Finał: Popis Hetmana GKS Katowice

Rywalizacja Wrocławia i Katowic wpisała się historię polskich szachów w XXI wieku. Kolejny rozdział tej historii został napisany w finale Superligi. Pierwsze starcie było walką dwóch równych sobie kolosów, choć mogło to potoczyć się na korzyść wrocławskiej Polonii. Mateusz Bartel pomylił się i z wygranej pozycji przeszedł do remisowej końcówki z Shevchenką. W pozostałych pojedynkach Monika Soćko wygrała z Jolantą Zawadzką (poniżej), a w drugą stronę punkt powędrował za sprawą Szymona Gumularza. Mieliśmy więc 2-2 i decydujące starcie transmitowane w TVP Sport przed nami!

GM Szymon Gumularz /fot. Michał Walusza

GM Monika Soćko /fot. Michał Walusza

Rewanżowy mecz mógłby rywalizować z szekspirowskim dramatem o to, kto jest bardziej godny nosić nazwę „Komedii omyłek”. Zawodnicy dostarczyli masę emocji widzom dzięki wykonywanych przez nich ruchom. Wspominany już Bartel najpierw otrzymał w prezencie sporą przewagę w debiucie, po czym serią pomyłek wypuścił przewagą, a ostatecznie nawet przegrał. Równocześnie Szymon Gumularz w niejasnej pozycji na niedoczasie podstawił mata w jednym posunięciu. Hetman GKS Katowice bezlitośnie wykorzystał obie te omyłki i wygrali drugi mecz, a tym samym finał pierwszego sezony Superligi. Szczęście sprzyja lepszym!

Dziękujemy wszystkim za śledzenie tegorocznych superligowych zmagań. Dziękujemy wszystkim sponsorom i partnerom bez których zorganizowanie nowej profesjonalnej ligi z pulą nagród 300 000 złotych byłoby niemożliwe. Mamy nadzieję, że transmisja finału w telewizyjnym kanale TVP Sport spodobała się i w przyszłości będziemy mogli śledzić jeszcze więcej szachowych emocji przed ekranami.

Aktualności